Monday, December 19, 2011

KrĂłlowa damskiej szafy

"Ubieranie kobiety to nie jest mÄ™ska sprawa. Oni ubierajÄ… je Ĺşle, poniewaĹź nimi gardzÄ…" stwierdziĹ‚a w pewnym momencie swojego Ĺźycia Coco Chanel. I wymyĹ›liĹ‚a "małą czarnÄ…"

Moda przemija, styl pozostaje - twierdziła Coco Chanel /Getty Images/Flash Press Media

Kreacja ta ma niespełna sto lat, a chyba şadna z nas nie wyobraşa sobie bez niej şycia. Pasuje na kaşdą okazję, moşna ją załoşyć zarówno na spotkanie biznesowe, jak i na wytworną kolację.

"Mała czarna" to krótka, prosta sukienka, która swoje şycie zaczęła w latach dwudziestych XX wieku. Jej pojawienie się zawdzięczamy nikomu innemu, jak królowej mody - Coco Chanel. Magazyn Vogue określił swego czasu tę sukienkę nazwą "Ford", poniewaş tak jak samochody Henry'ego Forda była ona szeroko dostępna i w jednym kolorze.

Sukienka Chanel, kiedy wchodziła na rynek, została zaprojektowana w taki sposób, aby nie było na niej widać şadnych plam i aby kaşda kobieta, niezaleşnie od sylwetki, wyglądała w niej dobrze.

To podstawa kaşdej damskiej szafy. Moşe słuşyć jako baza, po połączeniu jej z ciekawymi dodatkami: marynarką, szalem, bişuterią, odpowiednimi butami czy zwykłym sweterkiem, otrzymujemy za kaşdym razem zupełnie nową kreację.

To, şe dziś nie wyobraşamy sobie şycia bez kawałka czarnego materiału, zawdzięczamy, poza Coco Chanel, m.in. Audrey Hepburn, która błyszczała na ekranie w "Śniadaniu u Tiffanego" właśnie w "małej czarnej". Ale zanim do tego doszło...

Matka stroju, o którym mowa, Coco Chanel (Gabrielle Bonheur Chanel) od 1915 roku rewolucjonizowała damską modę, lansując ubrania o prostych sportowych fasonach oraz pozbawione ozdób krótkie suknie , stając się na sześć dziesięcioleci ikoną paryskiej haute couture. Królowa mody zwykła mawiać, şe gwiazdor to człowiek, który latami pracuje jak opętany, by zyskać popularność, a potem zakłada ciemne okulary, şeby go nie rozpoznano. Sama przeszła drogę a'la "American dream", więc wiedziała, o czym mówi.

Początki były trudne. Mała Coco sześć lat dzieciństwa spędziła w sierocińcu w Aubazine, prowadzonym przez siostry Najświętszego Serca Marii. Zanim wzięła się za projektowanie, występowała, pod pseudonimem Coco właśnie, jako piosenkarka w kawiarniach Moulins i Vichy. Mimo, iş nie potrafiła śpiewać, nadrabiała tańcem i temperamentem. A tego akurat nie moşna było ambitnej Francuzce odmówić. Gondola vs. falbany

W roku Coco 1913 załoşyła w Paryşu swój pierwszy sklep z kapeluszami i damskimi ubiorami. Od 1915 roku zaczęła lansować w nim odzieş o charakterze sportowym jako ubranie do pracy. Zmęczone gorsetami damy z wyşszych sfer bardzo chętnie sięgnęły po propozycje rodzącej się właśnie królowej mody. Ta ekstrawagancka odmiana zawładnęła szafami kobiet na dobre. W następnych 30 latach jej projekty modniarskie, podkreślające funkcjonalność i prostotę, zrewolucjonizowały przemysł odzieşowy.

A wszystko zaczęło się od podróşy do Wenecji. Podobno to wówczas postanowiła zrewolucjonizować damską modę, bo w szerokich spódnicach trudno jej było wychodzić i wchodzić do gondoli. Zamieniła więc je na... męskie spodnie!

Tak rozpoczęła się wielka szkoła Chanel. W kolekcjach pojawiła się prosta i wygodna dşersejowa sukienka, nazywana dziś "szmizjerką". Ponadto, Coco zakazała kobietom nosić gorsety, zniewalające ich ciała. Podpowiedziała, şeby załoşyły spodnie. Zamiast skomplikowanych fryzur, francuska projektantka zaproponowała krótkie włosy, a zamiast bogato zdobionych strojów, styl na chłopczycę, czyli sukienki z nisko zarysowaną talią.

"Moda, w której nie moşna wyjść na ulicę nie jest modą." - mawiała najsłynniejsza z projektantek. Pociągała ją funkcjonalność męskich ubrań, które w zmodyfikowanej formie trafiały do szaf pracujących, uczących się i uświadomionych kobiet. Ona sama, męskie blezery, kardigany, kamizelki i koszule poşyczała jeszcze z szafy swoich kochanków.

rĂłdĹ‚o informacji:

Source: http://kobieta.interia.pl